Witajcie,
Zapraszam na kolejny post z serii Zrób To Sam:) Ostatnio zrobiłam swój pierwszy krem nawilżający. Jestem z niego bardzo dumna, dlatego postanowiłam się tym z Wami podzielić. Krem zrobiłam od podstaw, lekko modyfikując gotowy przepis, który znalazłam na jednej ze stron oferujących składniki do takich kosmetyków.
Krem, który wybrałam to dość podstawowy krem o właściwościach nawilżających. Skład opiera się na różnych olejkach, witaminach, pantenolu. Zrobienie go było proste, aczkolwiek po pierwszym użyciu okazało się, że wymaga małych ulepszeń:)
Składniki, których użyłam w podstawowym przepisie to:
A - Faza olejowa (20%)
2.5 g SLP 1/2 łyżeczki
10 ml oleju z pestek sliwki
5 ml oleju z pestek malin
5 ml oleju z pesek granatu
B - Faza wodna (80%)
5 g tlenek cynku
5 ml D-pantenolu 75%
0.7 g All In One (kompleks witamin)
69 ml wody
C - Substancje dodatkowe
guma ksantanowa dodawać małymi porcjami (szczypta na końcu noża) aż do uzyskania pożądanej gęstości
Po pierwszym użyciu kremu okazało się, że musiałam go jeszcze trochę zagęścić i dodać alkoholu cetylowego dla lepszej smarowalności. Dodałam również olejku pomarańczowego, ponieważ zapach kremu był dość cieżki... W tej chwili sprawuje się świetnie. Stosuję go na noc. Rano po przebudzeniu buzia jest ładnie nawilżona i mięciutka. Drobne zmarszczki mimiczne zmniejszają się dzięki odpowiedniemu nawilżeniu.
Jestem bardzo zadowolona z efektu. Jedyny problem, który pozostał to to, że przy nałożeniu większej ilości krem zaczyna się trochę rolować. Myślę, że jeszcze to dopracuję. A może macie jakieś doświadczenie na tym polu i jesteście mi w stanie pomóc dlaczego tak się dzieje? Przy stosowaniu kremu na noc nie jest to bardzo dokuczliwe, ale wolałabym ten temat rozwiązać.
Uwielbiam naturalne kosmetyki. Wiem czym smaruję buzię i ta wiedza jest dla mnie bezcenna.
Pozdrawiam,
Weronika
Jaki czas przydatności ma? 3miesiace? Ja kiedyś zrobiłam tonik i tez bardzo mi pasował pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńBez konserwantu trzeba trzymac w lodowce i mozna uzywac kilka tygodni. Ja do mojego dodalam konserwantu bo meczy mnie chodzenie za kazdym razem do lodowki po krem:) w takim przypadku spokojnie 6 miesiecy nic sie nie dzieje. Polecam. Fajna zabawa i jaka satysfakcja:)
UsuńHej bardzo lubię robić kremiki własnej roboty, dlatego, że tematyka jest dla mnie bardzo bliska obserwuję Twój blog. A ja cię zapraszam na mój post o kremie z trzech ziół, a wszystko w domowych warunkach http://nowoscikosmetyczne.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZ pewnością przyda mi sie Twoja wiedza o robieniu kosmetykow:) Obserwuje i pozdrawiam:)
UsuńJeszcze nigdy nie robiłam sama kremu. Chyba się skuszę. Obserwuję :)
OdpowiedzUsuń