Światem Gejsz zainteresowałam się chyba najbardziej po przeczytaniu książki "Wyznania Gejszy" Arthura Goldena. Ich życie fascynuje, a czasem przeraża. Są swego rodzaju tajemnicą. Dzisiaj dodatkowo interesuje mnie ich makijaż, jak go wykonują i przede wszystkim chyba...po co? W tym poście postaram się Wam przybliżyć nieco tę postać, zarówno pod względem tego, kim ona jest, jak i jej makijażu. Miłego czytania.
„Termin gejsza, kojarzy się w wyobraźni mężczyzn i kobiet głównie z dwoma wizerunkami: po pierwsze z wizerunkiem prostytutki, tajemnego ucieleśnienia zmysłowej miłości ziemskiej i niebiańskich marzeń, a po drugie z potulną, bezgranicznie oddaną i bierną istotą” [1]. Która wizja jest bliższa prawdy?
TROCHĘ HISTORII…
Samo słowo gejsza pochodzi od złączenia dwóch japońskich słów geii sha, druga część to po prostu sufiks wskazujący osobę lub wykonawcę. Gei to słowo o szerokim zakresie znaczeń m.in sztuka, rzemiosło i umiejętność. Geisha oznacza zatem człowieka sztuki [2].
Twarz biała jak śnieg, oczy i brwi pomalowane na czarno z purpurą oraz szkarłatne usta to makijaż gejsz, dzięki któremu stały się najbardziej rozpoznawalnymi twarzami na świecie.
Początki narodzin stosowania białego makijażu w japońskiej kulturze wyjaśnia kilka teorii. Jedna z nich sięga średniowiecza, kiedy to japoński podróżnik powrócił z Europy do kraju i z jego opowieści o pięknych "bladych twarzach" zaczęto stosować taką technikę makijażu. Ta teoria jest w dużej mierze kwestionowana, zwłaszcza, że inna teoria mówi o zaczerpnięciu tego stylu z Chin, gdzie kobiety w sądach malowały twarz na biało. W epoce Heian (794 – 1185 r.) pojawiły się tancerki Shiraboshi, które wyróżniały się strojem, ponieważ nosiły męskie białe szaty, a ich taniec przesycony był erotyzmem, ale też pewną świętością.